Dużo za dużo!

Głównym założeniem jakie od początku przyjąłem było to, aby nie pracować nad tym projektem dłużej niż trzy-cztery godziny dziennie.

Okoliczności były takie, jakie były no i ostatecznie okazało się, że trwało to trochę dłużej niż oczekiwałem. Liczę, że Sandra dopisze tutaj swoje zdanie, ale myślę, że nie pomylę się bardzo twierdząc, że mamy dzisiaj siebie już dość.

Na szczęście humor poprawia nam świadomość, że zrobiliśmy dzisiaj dużo dobrego! Ale dzień odpoczynku od siebie na pewno wyjdzie nam na dobre.

Teraz czas odsłonić rąbka tajemnicy naszego warsztatu. Będzie to swoisty spis tego co niebawem się tu pojawi:

Nie trzeba być uważnym obserwatorem by dostrzec że owca stoi w czymś. To coś zostało przez nas nazwane „chodzidłem” i obok „stoidła” jest podstawowym narzędziem wykorzystywanym w czasie animowania ruchu. Niebawem postaram się dokładnie opisać jak to działa.

Tutaj widać aż trzy „patenty”. Pierwszym jest oczywiście nakładka na obiektyw zmieniająca bokeh na kwadratowy (Nakładka? To brzmi zbyt profesjonalnie! Stara uszczelka, solidnie obklejona izolacją jest bardziej w naszym stylu.)-S. 

Bokeh czyli polskie rozmycie. W zależności od użytej przysłony może przybierać niemal dowolne kształty.

W naszym wypadku oczekiwanym kształtem jest właśnie kwadrat/romb

Drugim jest klamka od hamulca rowerowego zamotowana na opasce śrubowej zapewniająca lepszą kontrolę nad ostrością, a trzecim ta mała niepozorna gumka recepturka, która w czasie filmowania pomaga uzyskać bardziej płynną zmianę ostrości. To wszystko na obiektywie jaki powstał u naszych braci Rosjan, jeszcze w czasach ZSRR.

Prawdopodobnie niebawem powinna się tu pojawić podstrona „Patenty” zawierająca więcej tego typu improwizacji.

Po co symulować wiatr, skoro można go zorganizować?

Jeżeli używacie statywu i uważacie że jest ciężki, to znaczy że nigdy nie mieliście do czynienia z Goliatem! Jest to statyw niegdyś używany pod wielkoformatowym Mentorem Panorama. Waży prawie 14kg i nazywany jest przeze mnie pieszczotliwie meblościanką – z racji na fakt że wykonany jest z litego drewna. W kwestii stabilności naprawdę ciężko znaleźć coś lepszego, chyba że posiada żelbetonowy fundament.

Na dzisiaj wystarczy, a niebawem być może opublikujemy fragment animacji. Lecz nim to nastąpi prawdopodobnie pokuszę się o wyjaśnienie czym jest „chodzidło”.

Tymczasem pora pomyśleć o rozpoczęciu sezonu rowerowego bo w końcu na animacji Świat się nie kończy!

Jeden komentarz na temat “Dużo za dużo!”

Dodaj komentarz